Uwielbiam polędwiczki wieprzowe, chociaż nie robię ich zbyt często. Na pewno planuję w przyszłości opublikować przepis na polędwiczki w boczku, ale teraz czas na bardziej standardową wersję.
Składniki:
- polędwica wieprzowa (jedna wystarcza na 2 osoby)
- ziemniaki (ilość dobrana w zależności od ilości osób)
- od 1/2 do 3/4 szklanki mleka (w diecie bezglutenowej i bezlaktozowej najlepiej użyć mleka roślinnego, np. jaglanego lub ryżowego, które nie są zbyt słodkie i nie wpłyną mocno na smak puree)
- przyprawy: sól, pieprz i majeranek (zamiast majeranku mogą być przyprawy prowansalskie), gałka muszkatołowa (tylko do puree)
- żurawina
- olej lub oliwa z oliwek
Sposób przygotowania:
- Polędwiczkę myjemy pod bieżącą wodą, osuszamy, polewamy odrobiną oleju lub oliwy i nacieramy przyprawami (sól, pieprz i majeranek lub przyprawy prowansalskie).
- Następnie polędwicę podsmażamy z kilku stron na mocno rozgrzanej patelni, w międzyczasie nagrzewając piekarnik do temp. 200 stopni. W międzyczasie wstawiamy ziemniaki do ugotowania.
- Wkładamy do naczynia żaroodpornego, podlewamy nieco olejem lub oliwą i układamy w niej polędwicę.
- Pieczemy w temp. 200 stopni przez ok. 10-15 minut, sprawdzając co jakiś czas temperaturę w samym środku mięsa – powinna mieć ok. 65 stopni.
- Po wyciągnięciu z piekarnika pozwalamy polędwicy chwilę odpocząć. To już czas na puree z ugotowanych już ziemniaków, więc blendujemy je z odrobiną gałki muszkatołowej i podgrzanym do max 60 stopni stopni mlekiem, aby zachować odpowiednią temperaturę puree.
- Kroimy polędwicę w plasterki i wykładamy na talerzu na pure ziemniaczanym. Następnie polewamy żurawiną lub przygotowanym z niej sosem.